środa, 21 stycznia 2015
Lignit a metan - czyli trochę przemyśleń.
Ostatnio przeglądając ogłoszenia konkurencji (no tak, sprzedaję lignit... wybaczcie mnie bogaczowi i obszarnikowi), natrafiłem na ogłoszenie pewnej firmy. No czasem trzeba spojrzeć co się dzieje :D. I naszły mnie wątpliwości kiedy przeczytałem pewien akapit w ich ogłoszeniu "
"U W A G A !!!!!!!!!!! świeży lignit ze względu na zawartość metanu nie powinien być umieszczany w akwarium,należy go moczyć przez około 6 tygodni co 3 dni zmieniając wodę. LIGNIT proponowany przez nas jest już wymoczony i całkowicie bezpieczny."
Zapytałem się sam siebie "Ale o co kaman?". Nie, nie chodzi mi o udupienie konkurencji. Fajny lignit mają i spoko. Ale ten wpis mnie zaskoczył.
W węglu znajduje się metan. W kamiennym i brunatnym. Lignit traktujemy jako formę węgla brunatnego więc już go osobno wymieniać nie będę. Metan w węglu? O Jezu... widzę już paniczne reakcje akwarystów, którzy słyszeli o wybuchach metanu w kopalniach. Zaraz mi akwarium eksploduje... wytruję całą rodzinę... Boże co ja narobiłem??? Czy takie reakcje maja jakieś podstawy? Mają... za dużo filmów katastroficznych, akcji i słuchania Justin'a Bieber'a.
Węgiel brunatny (a więc i lignit) wydobywa się na skale przemysłową w czterech kopalniach na terenie naszego kraju. W każdej z nich prowadzono badania nad zawartością metanu w węglu. Węgiel brunatny wydobywa się przeważnie metodą odkrywkową. Czyli nie drąży się kopalni a kopie wielką dziurę w ziemi, i w ten sposób jak kawałki tortu wycina się węgiel. Więc węgiel ma cały czas styczność z atmosferą. Następuje wymiana gazowa na tyle, na ile jest to możliwe. Bo żeby pozbawić lignit metanu, trzeba by go... odgazować. A ten proces wymaga temperatur między 450C a 1100C. I żadne moczenie w wodzie go nie wypchnie, ponieważ metan w lignicie jest wprasowany pod takim ciśnieniem, że ciśnienie wody w akwarium, nie da sobie rady. Oczywiście, tam gdzie mikropory węgli wszelakich są uszkodzone, taki proces może wystąpić. Ale czy akurat woda wypycha metan czy też powietrze, czy też inne gazy tego się nie dowiemy bez specjalistycznych pomiarów. Bo to, że po włożeniu do wody, lignit czasami puszcza bąbelki, nic nie znaczy. Przypominam, że metan jest bezwonnym gazem, więc wąchanie lignitu polecam tylko najbardziej upartym.
Czyli tak naprawdę NIE WIEMY CO JEST UWALNIANE Z LIGNITU. A jesli to metan... Boże... zatruje nam ryby!!!. Cóż. Nie zatruje. Ogłoszeniodawca zapomniał poinformować, że METAN NIE ROZPUSZCZA SIĘ W WODZIE. Ale przecież zbierze się pod pokrywą i może tak zatruje? Albo eksploduje i będziemy oświetlenie zbierać u sąsiada, trzy piętra wyżej??? No cóż... tez nie. Żeby metan eksplodował potrzeba odpowiednich warunków. I nawet napełnienie naszego mieszkania po sufit węglem, i zamknięcie szczelnie okien nie spowoduje wybuchu a jedynie upaprze nam podłogi i ściany. Więc co tu mówić o pokrywach w których bez większego problemów zachodzi wymiana gazowa.
Więc cała tą historię z metanem uważam za wierutną bzdurę. Oczywiście, lignit należy moczyć przed włożeniem do akwarium, ale z zupełnie innego powodu. Jak każda skała osadowa, pochodzenia organicznego roślinnego, zawiera dużo humusu i zaraz po włożeniu do wody może ją zabarwiać. Dlatego moczy się go podobnie jak korzenie, aby ograniczyć wydzielanie się tych związków i barwienia wody. Poza tym lignit jest skałą dość miękką, więc zawiera na powierzchni pył który można wodą spłukać. I temu służy moczenie lignitu a nie jakiemuś wyimaginowanemu wydzielaniu się metanu. Nie wiem, ale to "straszenie" klienta chyba jest formą reklamy. U nas bezpieczny lignit. A u innych zły :) Jeśli tak, to rozumiem ogłoszeniodawcę.
To tyle na dziś. Idę wypuścić siarkowodór ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńWitam chciałbym go używać zamiast kory ,gdzie i za ile mogę kupić.Zamiast agrowłókniny chcę dać karton a na to "węgiel brunatny" czy warstwa do 10 cm jest wystarczająca?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzien dobry,
OdpowiedzUsuńLignit zawiera metan! i gaz ten moze byc uwalniany podczas procesu wydobycia ze wzgleddu na odprezenie zloza. Fakt,ze jest go niewiele w prownaniu z weglem kamiennym. Fragmenty lignitu przy skladowaniu moga nadal podlegac rozkladowi i jednym z produktow bedzie metan. Polskie kopalnie wegla brunatnego sa zrodlem metanu, nawet jesli nie tak wielkim jak koalnie wegla kamiennego.
Metan jest rozpuszczalny w wodzie - dlaczego mialby nie byc??? Inna kwestia to stale Henry'ego dla temperatury wody w akwarium (ok 22mg CH4/L H2O) i szkodliwosc dla ryb... pewnie znikoma choc trzebaby popytac biologow. Zdziwilby sie Pan gdyby zmierzyl zawartosc metanu w wodzie kranowej - jest calkiem mierzalna.
Pozdrowienia,
Jarek
PS. Co do celu wymaczania to sie z Panem zgadzam, pewnie nie chodzi o metan - jestem ekspertem od badan zawartosci metanu a nie akwarysta
Miło się czegoś dowiedzieć od fachowca.
Usuń