piątek, 31 stycznia 2014

TLENU CI U NAS DOSTATEK

Tu na blogu pisałem, ze nie zrobię zdjęcia bąblujących roślin. A tu proszę, udało się. Choć akurat nie podejrzewam, iż ten mech puścił bąbelki powietrza. Raczej je wyłapał, bo umiejscowiony jest blisko pompy tłoczącej powietrze do akwarium. Ale zrobił to w artystyczny sposób, więc postanowiłem zrobić mu zdjęcie, aby pozostało w archiwach. Podejrzewam, że jest to Christmas moss, ale pewności nie mam. W rozpoznawaniu mchów, zatrzymałem się na czterech gatunkach  (odmianach?) i jakoś dalej mi nie idzie. Będę musiał się u jakiegoś fachowca podszkolić :D

ANDRZEJ ZROBIŁ SOBIE DRZEWKO :D

Zrobił... zrobił... samo się zrobiło. Z cladophory. Niestety nie wiem czy to cladophora aegagropila czy c. glomerata. Teraz podzielę to na części i zrobię wystrój a la park. Albo sad :D. Hmm... żartuje, choć wcale to nie takie głupie :D

piątek, 17 stycznia 2014

NOWE ZAKUPY

Hygrophila pinnatifida
 Nowe rośliny zawitały do moich zbiorników. Hygrophila pinnatifida i mech phoenix (Fissidens fontanus). Choć w zasadzie nie są to rośliny których już nie miałem. Do hygrophili to drugie podejście. W pierwszym, roślina pokryła się czarnymi kropkami, liście opadły i roślina zmarniała. Być może, gdyby nie był to okres przeprowadzki i zamieszania z akwariami, dałbym rade ja odratować. Niestety, nie udało się. Więc zakupiłem nową porcję i rozsadziłem we wszystkich swoich zbiornikach. Zobaczymy co z tego wyniknie. Mam nadzieję, ze przynajmniej w jednym akwarium się przyjmie i pokaże całe swoje piękno i urodę.
Fissidens fontanus
Mech Phoenix też nie jest nowością, uprawiałem go już ładnych parę lat temu. Niefortunnie, został zarośnięty przez inne mchy i choć mam go w akwarium (kilka gałązek), to zdecydowałem się na zakup większej porcji. Bo jak wiadomo, im więcej mchu tym lepiej rośnie. Skąd to wiem? Tajemnica szefa kuchni.

CIEKAWOSTKI


Utricularia graminifolia - ostatnio spopularyzowana roślina mięsożerna. Choć nazwa brzmi dumnie, to nie zjada ryb a nawet krewetek. Żywi się drobnymi bezkręgowcami. Można by rzec planktonem. Rozmnaża się z kłączy z których wypuszcza listki podobne do trawy. System korzeniowy ma bardzo nikły. Jeśli w podłożu nie zastanie produktów potrzebnych jej do wzrostu, wypuszcza cieniutkie rozłogi z pęcherzami powietrza. Aby schwytać zdobycz. Tak reaguje na brak azotu. I oczywiście u mnie musiała tak zareagować. Podłoże jeszcze dość czyste, choć pod nim jest ziemia, nie dostarczyło roślinie odpowiedniej ilości pierwiastków.

I co zrobiła utricularia? Wypuściła na łowy swoje pęcherzyki. Stwarzając piękne sidła dla planktonu.
Starałem się zrobić dobre zdjęcia. Niestety moja wiedza fotograficzna jest nikła, więc nie będę zwalał winy na aparat. Ale mam nadzieję, że widać.

środa, 8 stycznia 2014

W I T A J C I E

Mój zbiornik "MossArt" w 2008 roku
B L O G  W  B U D O W I E
"Na każdym zebraniu, jest taka sytuacja, ze ktoś musi zacząć pierwszy" - i tym mottem z "Rejsu"Marka Piwowskiego postanowiłem się przywitać. Mam na imię Andrzej. Mam też nazwisko ale i tak wszyscy oprócz Urzędu Skarbowego znają mnie pod pseudonimem "Andrzej Vader". I niech tak pozostanie. Po co zmieniać stare, sprawdzone wzorce? W końcu nie zamierzam zostać "gwiazdą" internetu. Postanowiłem założyć a w zasadzie reaktywować bloga o tematyce akwarystycznej. Choć "akwarystyczny" to chyba zbyt dużo powiedziane. W zasadzie powinienem napisać: "Blog o tematyce hodowli i uprawy roślin wodnych w akwarium słodkowodnym". I tym trafiłem w sedno (oklaski). Postanowiłem podzielić się swoją wiedzą praktyczną na temat roślin które uprawiam. Więc na pewno nie będę opowiadał głodnych kawałków o roślinach które widziałem tylko na zdjęciach. I z góry uprzedzam, że komentarze w stylu "Ale ja czytałem, że..." będę skutecznie ignorował. Koledzy i koleżanki, i Wy o płci nierozpoznanej - Zupełnie. ale to totalnie nie obchodzi mnie co żeście przeczytali, wygooglali, czy obejrzeli na YouTube. Ja pisze tylko o swoich spostrzeżeniach. Jeśli to się nie zgadza z jakimś internetowym "wzorcem" to już trudno. Opisuję własne akwaria i własne sposoby. Jeśli komuś to pomoże to fajnie. Ale należy pamiętać o dwóch podstawowych zasadach akwarystyki.
1. NIE MA DWÓCH IDENTYCZNYCH ZBIORNIKÓW - nie wszystko co dobre dla mnie, u Ciebie okaże się skuteczne
2. JEŚLI BRAK CI CIERPLIWOŚCI TO NIE JEST TO HOBBY DLA CIEBIE - więc korzystaj z życia (ciepłe piwo i spocone kobiety - w końcu brak Ci cierpliwości)
Mój zbiornik 340L. Bez CO2, nawożenia, na samym żwirze.

Jeśli oczekujecie, że znajdziecie tu informacje na temat techniki CO2, używania nawozów płynnych, mieszanych z soli czy też na temat podłoży akwarystycznych - to niestety się zawiedziecie. Moje akwaria prowadzone są bez używania CO2 i bez nawożenia słupa wody. Co do podłoży, kiedyś moje akwaria zakładane były na czystym żwirze i jakoś, dziwnym trafem udawało mi się stworzyć coś takiego jak widać na zdjęciu obok. Obecnie, wszystkie moje akwaria jako podłoże mają zastosowana ziemię ogrodową. I nie będę ukrywał, iż wybrałem to rozwiązanie jako najtańsze a zarazem najszybsze, aby uzyskać pożądany efekt wzrostu roślin w jak najkrótszym czasie. Jeśli będziesz chciał (-a) spróbować poprowadzić akwarium moimi sposobami to zapraszam do czytania. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś na temat na temat roślin którymi się zajmuję, również serdecznie zapraszam. Blog pisany będzie łatwym i przystępnym językiem, bez teoretyzowania i chemiczno-fizycznego zadęcia. Akwarium roślinne to kawałek pięknej przyrody, przeniesiony do naszych małych i szarych mieszkań. Więc de gustibus non est disputandum i róbta co chceta :D