ALE O CO CHODZI?

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o... Nie, nie. Tym razem nie o środki finansowe, zwane biletami Narodowego Banku Polskiego. Nasuwa sie pytanie, po co kolejny blog o akwarystyce? Przecież już wszystko zostało napisane, nagrane i pokazane. I jest w tym dużo prawdy, jak nie cała prawda. Ale jak mówi przysłowie które własnie ukułem: "Kto łysemu zabroni zakupu grzebienia?". Niniejszym, uważając blog za otwarty, chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań które jeszcze nie padły, czyli stworzyć tzw. fuck...fak..FAQ. Co w języku Anglosasów oznacza "Frequently Asked Questions". Czego nie trzeba przecież tłumaczyć, gdyż 99% polskiego społeczeństwa zna język angielski. Ten brakujący 1%, to politycy, szczególnie ci wysłani do Brukseli. Więc do dzieła czyli ad rem:

Genowefa ze Szczyrku - Czemu się to Mosssart nazywa i czemu przez tyle "s"?
Andrzej Vader - A bo tak.

Jacuś z Limanowej - Czy napisze Pan jak się zakłada akwarium?

Andrzej Vader - Oczywiście. Będzie też poradnik, jak wiązać sznurowadła i jak nie polać się zupką z Radomia.

Vanessa z Woli Grabowej - Siem pisze "wyłanczam filtra na noc"... czy "duszem mu pszepływa na zerusia"?

Andrzej Vader - Droga Vanesso. O tym mogę opowiedzieć Ci tylko osobiście.

Karol z Warszawy - Mam dużo słoików. Czy można je jakoś zaadaptować do pełnienia roli akwariów?

Andrzej Vader - Kiedyś powiedziałbym "Nie". Obecnie twierdzę, że można zaadaptować wszystko co tylko jest w miarę szczelne. Skoro można zrobić akwen w szklance lub kieliszku, to czemu nie w Twoim słoiku?

John z Liverpoolu - Have you an aquarium?

Andrzej Vader - Yes...q... I've.

Mietek z lasu - Miałeś już kiedyś bloga akwarystycznego, co się z nim stało?

Andrzej Vader - Zwątpiłem. I blog zniknął. A ładny był. Kolorowy.

Monika ze Szczecina - Czemu nie piszesz o rybach? Nie masz ryb w akwarium?

Andrzej Vader - Nie piszę, bo zajmuję się akwarystykę roślinną. To moje hobby i chomik... nie... konik, jakoś tak. A ryby mam, ale stanowią dodatek do moich zbiorników. W zasadzie tylko dlatego, że nie chce mi się odpowiadać ciągle na to pytanie "A rybek to nie masz?"

Waldek w dresie - Te krewetki co je masz, to ty je jesz?

Andrzej Vader - Tak, zawsze przed pójściem na siłownię.

Maria z Dusseldorf'u - Czemu nie pisze Pan o tym wszystkim, o czym już czytałam w internecie i książkach?

Andrzej Vader - No właśnie dlatego, że już to zostało napisane. To są moje historie, moje spostrzeżenia, pomysły, próby, błędy i wypaczenia. Oczywiście opisując rośliny, muszę podpierać się wiedzą fachowców, szczególnie jeśli chodzi o nazewnictwo i systematykę roślin. Nie jestem żadnym guru akwarystyki. Mam wiedzę praktyczną i tylko nią staram się dzielić.

Bożydar z Łodzi - Twój największy sukces i największa wpadka akwarystyczna?

Andrzej Vader - O, to dobre pytanie. Sukces? Chyba rozchodowanie (a hodowla jest przez "h"- dziwne) urticulari graminifolii. A wpadka? Na początku "kariery" umyłem anubiasa mydłem bo myślałem, ze jest sztuczny.

To w zasadzie powinno wyczerpać pomysły na pytania do autora. Jeśli nie wyczerpało, to trudno. Będę się więc nadal męczył i odpowiadał na inne, których być może wcale nie zrozumiem. W celu kontaktu, zapraszam więc do zakładki KONTAKT (info dla Waldka w dresie - szukaj po lewej stronie ekranu... lewa to ta ręka, którą nie miażdżysz myszki). Mogę, pisząc tekst, popełniać pomyłki. Proszę o zwracanie mi na to uwagi. Ale w miarę kulturalnie (Waldek - ty już chłopie wiesz o co chodzi). Komentarze chamskie, obraźliwe i reklamowe będą kasowane, więc nie ma co się spinać. I to by było tyle. Suchej podłogi życząc, zapraszam do czytania, komentowania i stawiania mi browara. Thx.